Pozycja przednia „frontalna”.
Jak możemy chronić i wspomóc siebie.
Witajcie nowi i starzy przyjaciele. Na tym warsztacie chciałbym podzielić się z Wami głównie tym czego nauczyłem się od Takashiego Yoshizawy i Pichesta Boonthumme. Podążam za ich metodami od kilku lat. Pichest pokazał mi zupełnie nowy wymiar pracy z ciałem, zburzył nawyki i dał ogromną inspirację. Takashi połączył to, ugruntował
i pokazał jak pracować z ciałem w sposób lekki, nie męczący
i bez wysiłkowy. Jego metody są odpoczynkiem a nie pracą, siłą grawitacji i biomechaniką a nie wymuszonym męczącym ruchem. Mogę polecić Wam ich wiedzę i mądrość, są niesamowite. Bardzo pomogły w życiu mnie, wielu moim przyjaciołom i pacjentom. Mam nadzieję, że choć trochę przybliżę Wam esencję ich nauk.
Na szkoleniu nauczysz się:
Jak poprzez ruch i oddech możesz uwolnić się od wewnętrznego pośpiechu i niepokoju. Nauczysz się masażu stóp, nóg, dłoni i głowy poprzez stymulację punktów, akupresurę, rozciąganie i delikatne uruchamianie stawów. Dowiesz się dlaczego mięśnie w klatce piersiowej są zaciśnięte, co powoduje ograniczenie oddechu, przepływu energii i ruchu.
Nauczysz się jak w bezwysiłkowy sposób pracować z dużo większym ciałem nie tracąc swojej siły, jak używać swojego ciała w sposób prawidłowy, rozluźniony i ekonomiczny.
Nauczysz się skutecznie uwalniać nogi, biodra, miednice, barki, przedramiona, mięśnie rąk i kciuków, zwiększające ruchomość w przylegających stawach.
Nauczysz się jak nawet w tej pozycji rozluźnić plecy, barki i szyję, poznając wiele technik zawierających elementy stymulacji bilateralnej, używając grawitacji – ciężaru swojego ciała, stóp, łokci, kolan i kciuków. Nauczysz się sztuki i teorii głębokiej pracy z ciałem. Poznasz psychologię obszarów ciała i formę pracy z uruchamianiem naturalnych zdolności ciała do uwalniania traumy ze wsparciem oddechu. Jak przeprowadzić treatment w wariancie czasowym 1 i 2h.
Dawanie dotyku przyjaciołom i pacjentom to piękne działanie, ale w wielu przypadkach zapominamy o tym jak powinniśmy przy tym traktować nasze własne ciało i umysł. Będziemy uczyć się świadomej pracy z ciałem i oddechem. Prostych, ale skutecznych technik, takich które są najmniej inwazyjne i pozwalają nam zachować siłę i zdrowie, które nie powodują napięć w naszym ciele i kontuzji. Dlatego właśnie nazwałem ten warsztat „ochroną ciała i umysłu”. Nauczymy się jak poruszać naszym ciałem ekonomicznie, wydajnie i efektywnie.
Będziemy praktykować pozycję przednią.
Z masażem tajskim po raz pierwszy spotkałem się kilkanaście lat temu. Przyjechał wówczas do polski z zagranicy pewien nauczyciel. Tak szczerze mówiąc nie zdecydowałbym się na kurs masażu tajskiego. Wtedy sama nazwa masaż tajski nie kojarzyła się dobrze, wywoływała delikatny uśmiech na twarzy i sprowadzała ponad 2500 tys. lat doświadczeń do burdelu. Nazwa warsztatu brzmiała zupełnie inaczej, a to co mnie zainspirowało do tego by wziąć w nim udział to słowa pewnej kobiety, która była buddyjskim Lamą. Znałem ją i wiedziałem że jeśli ona coś poleca to chcę w tym wziąć udział. I to był strzał prosto w serce. Coś co zburzyło wszystkie moje koncepcje na temat pracy z ciałem. Zanurzenie w spokoju i tak silnym polu mocy ze kompletnie nie można było tego logicznie wytłumaczyć. Myślałem wtedy, czy tak wygląda blessing? Czy ten Jivaka, który był lekarzem Buddy i przekazał te metody światu jest cały czas żywy? Zadawałem sobie pytanie po co ludzie jeżdżą na wakacje? Jak wystarczą dwa dni takiego warsztatu i nic co na zewnątrz nie dorasta temu nawet do tzw. pięt. To było poza czasem, miejscem, koncepcjami, pokazało mi drogę i cel. Inspiracja tak żywa i pełna mocy, współczucie, radość, życie, coś tak mocnego że do dzisiaj mam to w swoim sercu, pogłębiam to, rozwijam i dziele się tym doświadczeniem z innymi.